Dokładnie 5 razy tyle co jeszcze, dadzą ci, którzy nie segregują śmieci. Opłata za odbiór odpadów segregowanych drożeje natomiast dwukrotnie. Na najdroższą sesję Rady Miasta pod głosowanie radnych trafi projekt uchwały, w jakim władze miasta proponują zmianę cen „za śmieci”. Tworzy się rok pełen podwyżek.
W Kołobrzegu i okolicy drożeją stawki za odbiór śmieci nawet o 500 %
Na najbardziej przygotowanej konferencji wiceprezydent Ewa Pełechata, wyjaśniała drastyczne podwyżki stawek za odbiór śmieci. Najważniejszym uczestnikiem są, zdaniem urzędników, realizowane przez rząd, coraz wyższe wydatki powiązane z tzw. „mieniem ze otoczenia”. Jak tłumaczyła urzędniczka, od 2013 roku opłata środowiskowa zwiększyła się ponad dwukrotnie (w 2013 roku samorząd płacił 125 zł za tonę odpadów zmieszanych, w tym roku 265 zł – dop.red.), a zebrane opłaty powinny pokrywać koszty systemu. Jeżeli więc te wydatki rosną, muszą wzrastać i ceny za odbiór odpadów.
Luksusem bronienie się natomiast niesegregowanie śmieci. Stawka za odbiór zmieszanych odpadów ma wzrosnąć z niecałych 5 zł do 26 zł za m3 wody. Jednak takie podwyżki mają być często wymiar edukacyjny. Od 2021 roku nie będzie w zespole możliwości korzystania z takiej opcji, oraz brak segregacji zacznie łączyć się z dużo wysokimi karami finansowymi.
To nowe podwyżki, które pragną nas od przyszłego roku. Przypomnijmy; rosną podatki od nieruchomości, jest już gotowy projekt decyzje o podwyżkach za wypoczynek w strefach płatnego parkowania. Według doniesień medialnych będą nas czekać oraz wyższe stawki za energię elektryczną oraz cieplną.
Zobacz również przewozy Kołobrzeg